Grzegorz Zalewski Grzegorz Zalewski
160
BLOG

Imperium logiki

Grzegorz Zalewski Grzegorz Zalewski Polityka Obserwuj notkę 15
"Na giełdzie wszystko zależy tylko od tego, czy jest tu więcej głupców niż akcji, czy też więcej akcji niż głupców." A. Kostolany Warren Buffett – to nazwisko elektryzuje. Drugie miejsce na liście najbogatszych magazynu Forbes z majątkiem szacowanym na 52 mld dolarów. Jeden z nielicznych na tejże liście związany nie z produkcją tylko z inwestycyjami. Dojście do takiego majątku zajęło 77 letniemu dziś inwestorowi około 40 lat. Buffett postawił sobie cel dla prowadzonej przez siebie firmy (Berkshire Hathaway) podwyższanie jej wartości o 15 % rocznie. Po czterdziestu latach z każdego zainwestowanego 1000 dolarów uzyskujemy dzięki takiej rentowności 233 tys.Wiele napisano i o metodzie Buffetta – staranny dobór spółek, spełniających ściśle określone warunki, i o jego stylu bycia (jazda tramwajem, zamiast samochodem; ustalenie symbolicznej stawki wynagrodzenia za prowadzenie firmy). W ubiegłym roku Buffett podjął decyzję o przekazaniu zdecydowanej większości swojego majątku fundacji prowadzonej przez Billa Gatesa.Wróćmy jednak do celu inwestycyjnego. Jeden z najbogatszych facetów na świecie, uważany za geniusza inwestycji określa swój cel inwestycyjny na 15 procent rocznie! Tymczasem dziesiątki inwestorów otwierających codziennie rachunki w biurach maklerskich marzą przynajmniej o kilkudziesięciu procentach, a wielu nawet o setkach procent. Wielu z nich stawia sobie za wzór Buffetta. Wielu z nich wybiera jako wzór innego znanego inwestora George Sorosa, który z całkowicie odmiennym stylem inwestycyjnym i średnioroczną stopą zwrotu w wysokości 30 procent osiągnął majątek szacowany na 8,5 mld USD, dzięki czemu znalazł się na 80 miejscu listy Forbesa.Marzenia to coś, co jest motorem postępu. Pozwala człowiekowi podejmować działania. Mniej lub bardziej ryzykowne. Marzenia podtrzymują też byt wielu graczy giełdowych. Zwłaszcza, gdy obok są przykłady, że można. Buffett i Soros to przykłady odległe ich fortuny tworzone były przez lata. Poza dobrymi okresami doświadczali też bolesnych upadków. Być może dlatego polscy inwestorzy za swój wzór do naśladowania wybrali byłego magazyniera Spółdzielni Kółek Rolniczych, który rynkiem finansowym zainteresował się raptem w 1993 roku. Ma więc szansę być godnym następcą gwiazd światowego formatu. Zwłaszcza, że jego plany nie są tak skromne, jak Buffetta czy Sorosa. Roman Karkosik – bo o nim mowa – w materiale magazynu Forbes skromnie stwierdził, że “że utrzyma tempo i wartość jego grupy będzie rosła o co najmniej 100 proc. rocznie, co - jak sam obliczył - w ciągu pięciu lat da mu drugą pozycję na liście najbogatszych ludzi na świecie, obok legendy inwestowania Warrena Buffetta”. Dziś majątek Karkosika to 5,7 mld PLN (557 miejsce na liście Forbesa).Zakładając, że Roman Karkosik ma 57 lat (w 1970 skończył Technikum Cukrownicze) ma jeszcze około 20 lat, żeby osiągnąć wiek Buffetta. Dwadzieścia lat inwestowania z przyrostem 100 procent rocznie. Ambicja godna podziwu. Już po pięciu latach majątek Karkosika przekroczy wartość PKB Nowej Zelandii. Po kolejnych czterech PKB Rosji. W dziesiątym roku swojej działalności inwestycyjnej, jeśli nasz genialny rodak nie postanowi zakończyć działalności i na przykład spłacić dług Polski (i jeszcze kilku sąsiednich krajów) jego majątek wyniesie blisko 2 biliony dolarów, prześcigając PKB Kanady, Hiszpanii i Włoch. Jeszcze tylko pięć lat brakuje (rok 2022) by wartość imperium Romana wyniosła 62 bln dolarów, czyli 40 procent więcej niż aktualne PKB światowej gospodarki. Od tych wszystkich liczb może zakręcić się w głowie. Nic więc dziwnego, że inwestorzy idą jak ćmy do ognia za naszym geniuszem finansów, choćby ten słowami prezes jednej ze swoich spółek stwierdzał, że nie ujawni czym zajmie się nowa spółka, bo jest na to zbyt wcześnie.W imię realizacji swoich marzeń inwestorzy wyzbywają się często logiki. Roman Karkosik został nazwany przez jeden z magazynów “władcą lemingów”. Ciekawe, co na to inwestorzy, którzy ulegli czarowi przewodnika. Przewodnika, który podobno w maju bieżącego roku umówiony jest na spotkanie z Buffettem. Ciekawe, czego będzie chciał go nauczyć.

Felietony na futures.pl "Cieszy mnie, kiedy widzę masowe podejmowanie idiotycznych decyzji inwestycyjnych na podstawie lektury gazet. Inaczej mówiąc, teraz wierzę, że fakt, iż ludzie czytaja takie informacje, przyczyni się do tego, że nadal będę mógł pracować w bardzo rozrywkowym biznesie, jakim jest sprzedawanie opcji ludziom nieświadomym znaczenia przypadku". Nassim N. Taleb "To oni oni wytyczyli granice To oni zbudowali mur To oni podzielili nas To oni patrzą na nas z góry TILT "Pewnie słyszeliście, że z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że gdyby milion małp przez miliony lat pisało na milionach maszyn do pisania, to w końcu stworzyłyby dzieła Szekspira. Dzięki internetowi wiemy, że to nieprawda" anonim "Zadanie dziennikarza polega na oddzieleniu ziarna od plew, a potem wydrukowaniu ... plew"Adlai Stevenson "Chcąc wyjaśnić pewne zawiłości dotyczące rynków finansowych, musisz nastawić się na pracę, która nie ma końca" Martin Fridson „Przyjemność nie polega na tym, że nie ma się nic do roboty; polega na tym, że kiedy ma się mnóstwo roboty, nie robi się nic.” Prawo Godwina: Podczas przeciągającej się dyskusji w Internecie, prawdopodobieństwo przyrównania czegoś lub kogoś do nazizmu bądź Hitlera dąży do 1 "Ludzie oferujący informacje, a jest nas coraz więcej, walczą o niezagospodarowane sekundy w życiu innych. Im więcej informacyjnych zaopatrzeniowców, tym mniej sekund użytkownicy mają dla każdego z nich" T.H.Eriksen "Najbardziej wartościowe informacje o branży zdobywamy rozmawiajac z konkurentami spółek, w które zainwestowaliśmy. Menadżerowie spółek mogą rozmawiać bardzo ostrożnie, szczególnie jeśli wiedzą, że posiadamy dużo ich akcji. Konkurenci będę przeważnie mówić o nich bez skrępowania. To tak jak próba dowiedzenia się czegoś o dziewczynie, którą się interesujesz. Jeżeli spytasz o nią jej matkę, z pewnością usłyszysz coś innego, niż usłyszałbyś, gdybyś zapytał jej narzeczonego, z którym własnie zerwała. My chcemy usłyszeć, co ma do powiedzenia były narzeczony". Ralph Wanger -------------- O lustracji: "Kiedy Jeżow likwidował Jagodę, powiedział zebranym członkom GPU, że znany jest mu fakt, iż Jagoda pracował dla Ochrany. Nikt nie zaprotestował: w czasie kiedy istniała Ochrana, Jagoda miał dwanaście lat.[...] Nikt nie wstał i nie powiedział, że dzieci mając do wyboru jazdę na hulajnodze, albo rozmowy z urzędnikami - wolą jednak hulajnogę". "Rozpocząłem swoją działalność pisarską uskrzydlony myślą, że jestem jedynym na świecie konfidentem a rebour. O partyjnych pisałem, że są dwulicowi i że pragną powrotu ustroju kapitalistycznego; o ludziach, którzy mówili źle o Gospodarzu - że są szczerymi demokratami kochającymi Ziutka Słoneczko. [...] Narobiłem im strasznego burdelu: nie połapali się nigdy. Nie moja wina: sami tego chcieli." Marek Hłasko (też podpisywał) --------------- "Prawo w ujęciu demokratycznym polega na tym, że za podstawę równości przyjmuje się liczbę nie wartość. Jeśli się zaś tak ujmuje prawo, to tłum jest z konieczności czynnikiem rozstrzygającym" "Obecnie demagogowie, aby sobie względy ludu pozyskać, doprowadzają za pomocą sądów do wielu konfiskat.[...] Należy jak najbardziej ograniczać procesy o zdradę stanu i za pomocą wysokich grzywien nie dopuszczać do wnoszenia lekkomyslnych oskarżeń. Zazwyczaj bowiem, nie są to ludzie z tłumu, ale możni przeciw którym wnosi się takie oskarżenia". Arystoteles ----------------- WOJNA TO POKÓJ WOLNOŚĆ TO NIEWOLA IGNORANCJA TO SIŁA "Najgorsze w Dwóch Minutach Nienawiści było nie to, iż człowiek czuł się zmuszony do takiego zachowania, ale że nie umiał się wręcz powstrzymać od przyłączenia do zbiorowego obłędu. Już po trzydziestu sekundach udawanie stawało się zbędne." G.Orwell, 1984

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka